Spotkanie Klubu Kultury im. Heleny Modrzejewskiej ze znakomitym artystą Zbigniewem Nyczakiem, wieloletnim członkiem Klubu , odbyło się w dniu 21 października 2023 w miejscowosci Playa Vista, w hrabstwie Los Angeles, w Kalifornii. Prowadziła spotkanie Elzbieta Kanski, była Prezes Klubu, zaprzyjazniona z artystą od wielu lat. Rozmowa brzmiała jak niezwykła podróż przez jego fascynujące życie i twórczość. Zdaje się, że artysta nie tylko zdobył uznanie w świecie sztuki, ale także stał się integralną częścią wielu interesujących wydarzeń i miejsc. Oto kilka uwag na temat tego niezwykłego spotkania.
Zbigniew Nyczak zaprezentował przykłady swojej twórczości na przestrzeni wielu lat w formie prezentacji około 150 slajdów. Nie tylko slajdy przedstawiajace obrazy olejne były w centrum zainteresowania, ale także fascynujące historie opowiedziane przez naszego artystę, związane z drogą do artystycznego sukcesu.
Okazało się, że Zbigniew Nyczak nie tylko jest wybitnym twórcą, co nie raz udowodnił artystycznemu światu podczas swojej kariery, ale także wyśmienitym gawędziarzem. Zafascynował wszystkich opowiadając swoje niesamowite przygody i historie związane z jego twórczością, przebijaniem się na wyżyny artystycznego świata, wejścia w towarzystwo hollywoodzkich celebrytów, znanych postaci z filmu i telewizji, sportowców, polityków.
W jego przypadku, twórczość to tylko preludium do eskalacji artystycznego życia, i wydarzen, które wprowadziły go na salony współczesnej śmietanki towarzyskiej. Tam znalazł swoich klientów, sponsorów a także przyjaciół. Dzięki pozycji w której się znalazł, prezentował swoją sztukę w wielu muzeach, galeriach czy salonach wystawowych w Stanach Zjednoczonych, Europie czy Dubaju.
Malarz opowiadał nam o swoich artystycznych początkach, o ludziach którzy podali mu rękę, o tym jak znalazł sobie bogatą klientelę, dzięki której mógł oddać się w stu procentach sztuce. Mówił o tym, jak zaistniał i wszedł w towarzystwo hodowców koni wyścigowych, właścicieli rumaków przynoszących milionowe zyski. Relacjonował sluchaczom, jak związał się z prominentnymi ludźmi tego biznesu, dzięki którym prezentował swoje obrazy od zachodniego wybrzeża Stanów do wschodniego a także za oceanem.
Usłyszeliśmy w jak zaskakujący sposób artysta poznał w Kentucky, podczas Kentucky Derby, ojczyma urzędującego wtedy prezydenta Clintona, z którym się zaprzyjaźnił i który także był obecny na wystawie w Las Vegas.
„To chyba moje największe osiągnięcie” powiedział nam artysta. „W kolekcji tego muzeum znajdują się obrazy najwybitniejszych malarzy świata. To tak jakby powieszono powiększony wizerunek mojego obrazu na frontowej elewacji w British Museum w Londynie, Louvre w Paryżu czy Prado w Madrycie.”
Opowiedział nam historie o tym, jak poleciał z własną wystawa 20 obrazów do Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich na zaproszenie szejka. Wydarzenie to związane to było z World Cup ( Światowe Wyścigi Koni ). Gra była o 4 miliony dolarów. W związku z tym światowym wydarzeniem odbywały się tam towarzyszące imprezy. Nyczak dostał propozycje reprezentowania Stanów Zjednoczonych w dziedzinie sztuki, z czego skorzystał. Opowiadał o całej skomplikowanej logistyce tego wydarzenia i przygodach, które go spotkały, m.in. jak doszło do tego, że namalował portret władcy Dubaju, His Highness Sheikh Maktoum Bin Rashid Al Maktoum (Wice Prezydent, Premier i Wladca Dubaju (Vice President, Prime Minister and Ruler of Dubai).
Artysta mowił także o tym, jak poprowadził zajęcia z malarstwa na uniwersytecie w sąsiednim Emiracie Sharjah dla syna i córki panującego tam szejka. I o tym, jakie wrażenie zrobiła na nim owa księżniczka jak z bajki, owinięta w tiule i jak do dzisiaj pamięta jej zapach.
Usłyszeliśmy historie związane z koniem o nazwie „Cigar” rodem z Kalifornii, który wygrał ta najważniejszą gonitwę w Dubaju i jego hodowcy Allenie Poulson, właścicielu Gulfstream Aerospace, którego stadnina i rezydencja są ulokowane w Rancho Santa Fe ( miedzy Los Angeles i San Diego ), gdzie Zbyszek prezentował swoją sztukę. Były historie o bankietach i balach w najbardziej prominentnych miejscach, których atrakcją były jego obrazy wystawione do licytacji.
Te bale i bankiety natchnęły go do malowania wirujących w tańcu eleganckich par, panów w smokingach, panie w wieczorowych sukniach . Obrazy przedstawialy sytuacje dwuznaczne, niejasne, prawie pocałunki, randki w ukryciu, flirty, pożegnania po romansie. Byly tam romantyczne postacie, eleganckie ubiory, błyszcząca biżuteria, sznury pereł, fascynujące nastroje z sekretami.
Na wesoło, artysta opowiedział publicznosci spotkania w Playa Vista historię o tym, jak bilety na jego indywidualny wernisaż w Simic Gallery na Rodeo Drive w Beverly Hills kosztowały $25.00 od osoby - natomiast w tym samym czasie bilety na wystawę Picassa w Museum of Contemporary Art były po $8.00.
Elżbieta Kanski, która prowadziła to spotkanie, przypomniała nam jak to któregoś dnia z okna swojego biura w Playboy Mansion West gdzie pracowała, zobaczyła swojego dobrego znajomego, Zbyszka, przed rezydencja Hefnera. Ze sztalugami, w czerwonej koszuli na środku zielonego trawnika, malował sporych rozmiarów obraz. Malarz opowiedział nam jak do tego doszło, ze stworzył portret rezydencji Hugh Hefnera i o wielkiej gali w Playboy Mansion, podczas której zaprezentowano ten obraz. Poznaliśmy także kilka ciekawostek o Playboy'u, gdyż Nyczak uczestniczył w kilku kolejnych projektach i imprezach.
Sukcesy artystyczne spowodowały, ze w końcu upomniała się o niego Polska. Jak to się stało ? Tu dowiedzieliśmy się, że żona artysty, Ewa Nyczak, ma duży wkład w sukcesy męża. Jest ona sprawnym agentem i potrafiła przeprowadzić logistycznie większość projektów związanych z działalnością artysty. W tym przypadku chodzi o monumentalną epopeję filmową Ogniem i Mieczem. Twórcy filmu, producent Jerzy Michaluk i reżyser Jerzy Hoffman zaprosili Nyczaka na plan filmowy w celu stworzenia dokumentacji malarskiej powstającego filmu.
Nyczak zaznaczył, że był to jego niezależny, indywidualny projekt. Opowiedział nam kilka fascynujących wydarzeń z planu filmowego. Jak sam twierdzi, była to wspaniała przygoda jego życia. Wspomniał również o tym, jak dużym zaufaniem obdarzyli go twórcy filmu, którzy zezwolili mu na absolutnie swobodne poruszanie się po planie filmowym. Malarz opowiadał o tym, jak przygotowywał się do tego projektu, jak zbierał materiały, jak prowadził obserwację aktorów, scenografię, kostiumów i kręconych scen. Mówił o warunkach pracy całego zespołu.
Wspomniał także o przyjaźniach nawiązanych w trakcie kręcenia filmu, które przetrwały do dnia dzisiejszego. Wytłumaczył nam, na czym polegała jego praca i jak po powrocie do swojej pracowni w Los Angeles namalował przez rok 20 obrazów dotyczących filmu. Były to malowidła znaczących rozmiarów, przedstawiajace portrety głównych bohaterów jak i sceny bitew, uwzględniające stroje i uzbrojenie różnych formacji wojskowych.
Później dowiedzieliśmy się o jego malarskich zainteresowaniach rdzennymi Amerykanami i pionierami przybyłymi do tego kraju, malowniczością ich strojów i charakteru oraz historią, w tym przybyszów podbijających Dziki Zachód. Dowiedzieliśmy się także, że inspiracje do tworzenia swoich obrazów czerpał z licznych podróży po Southwest i uczestnictwa w obrzędach różnych szczepów indiańskich zwanych pow-wow. Podróże te też zachwyciły go swoimi malowniczymi krajobrazami gór, kanionów i Parków Narodowych, co nie omieszkał poprzenosić na płótno.
Nyczak jest też bardzo dobrym portrecistą, co mogliśmy stwierdzić na kilkunastu zaprezentowanych przykładach. Wyjaśnił nam na czym polega malowanie portretu, na co trzeba zwrócić uwagę i jak współpracować z modelem. Przyznał, że portret to trudna sztuka, wymagająca maksimum koncentracji.
Ostatnio na naszej wystawie “50 lat sztuki - artyści Klubu Kultury im. Heleny Modrzejewskiej” pokazał serię przepięknych aktów. Na wernisażu w Vienna Woods Gallery cieszyły się one dużym zainteresowaniem publiczności. Na zakończenie naszej rozmowy w Playa Vista obejrzeliśmy zestaw oryginalnych aktów oraz przykłady martwej natury i usłyszeliśmy motto Zbigniewa Nyczaka jako artysty: “Nie ważne co się maluje, ale jak się maluje”.
Spotkanie z Zbigniewem Nyczakiem z pewnością dostarczyło uczestnikom niezapomnianych wrażeń, inspiracji i nowego spojrzenia na świat sztuki.
Więcej obrazów można zobaczyc na jego portalu internetowym: https://nyczakart.com/,
No comments:
Post a Comment